MAŁE KULE ŚNIEGU A CZĄSTKI SOLI MORSKIEJ
W centrum uwagi znalazły się teraz te su- perwielkie krople chmury, niezbędne do rozpoczęcia się procesu koalescencji. Choć są one konieczne, aby cały proces ruszył z miejsca, nie było wiadomo, skąd właściwie się biorą. Obliczenia wykazały, że niemal od chwili narodzin chmury musi już istnieć bardzo dużo kropel o średnicy co najmniej 40 mikrometrów. Wykazano następnie, że w chmurze te krople nie zdążyłyby urosnąć do takiej wielkości przez kondensację pary wodnej. Rozwinięto wiele koncepcji wyjaśniających, skąd te wielkie krople pochodzą. Niektórzy badacze rozpatrywali możliwość turbulencji wewnątrz chmury, inni skupiali uwagę nad siłami elektrycznymi. Jedno z wyjaśnień oparto na przypuszczeniu, że część wielkich kropel chmury istniała, jakby to powiedzieć, na długo przedtem, zanim utworzyła się chmura. Czy to brzmi dziwnie? Zobaczymy, gdyż zamierzam iść tropem tej właśnie myśli. Zaczniemy od cofnięcia się do roku 1946 i wędrówki nad Morze Karaibskie.