WIELE PRÓBEK WODY
Pobraliśmy wiele próbek wody deszczowej i w dni, gdy było dużo soli morskiej w powietrzu, i w dni, gdy było iei mało, i w dni z przelotnym deszczem, i w dni z potężną ulewą. Wahania wielkości kropel deszczowych, liczby cząstek soli morskiej, zasolenie deszczu, wszystko to wskazywało, że koncepcja cząstek soli morskiej dających początek kroplom deszczowym jest słuszna.Czy to przypieczętowuje ostatecznie koncepcję Woodcocka? I tak, i nie. Uprościłem tę całą dyskusję i teraz muszę wskazać na pewne powikłania. Natura nie bywa tak uproszczona, jak byśmy chcieli. Trzeba wykonać jeszcze dużo pracy, zanim będziemy mieć pewność, że cząstki soli zachowują się właśnie tak, jak przypuszczamy. Czeka nas bardzo ważne doświadczenie; trzeba chwytać kolejne krople deszczowe i ba- i dać je pojedynczo na zawartość soli. Niełatwo to zrobić.